Żywica na lakierze
Strona 1 z 1
Witam. Od pewnego czasu borykam się z dziwnymi kropkami (?) na lakierze mojej Mazdy. Próbowałem wielu środków (ostatnie zdjęcie), ale żaden nie usunął tego czegoś! Wygląda to jak żywica, krople farby albo jakiegoś kleju. Ciężko stwierdzić. Początkowo myślałem, że to odpryski lakieru (ze względu na rdzawy kolor), ale po dokładnych oględzinach okazało się, że są to minimalne wypukłości... Po użyciu kilu chemikaliów lakier pięknie się błyszczy, zabrudzenia nadal nie zeszły!
Jak to usunąć? Pomocy – chcę aby lakier wyglądał tak jak powinien!
Oto zdjęcia, niestety kiepskiej jakości (telefon)...
A te środki nie zdały egzaminu...
Na niektórych zdjęciach zabrudzenia są koloru jaśniejszego – efekt po użyciu Tempo. Normalnie mają barwę jak na dwóch pierwszych zdjęciach.
Czy ktoś ma jakiś pomysł? Może istnieje jakiś "agresywny" zmywacz nie uszkadzający lakieru?
Jak to usunąć? Pomocy – chcę aby lakier wyglądał tak jak powinien!
Oto zdjęcia, niestety kiepskiej jakości (telefon)...
A te środki nie zdały egzaminu...
Na niektórych zdjęciach zabrudzenia są koloru jaśniejszego – efekt po użyciu Tempo. Normalnie mają barwę jak na dwóch pierwszych zdjęciach.
Czy ktoś ma jakiś pomysł? Może istnieje jakiś "agresywny" zmywacz nie uszkadzający lakieru?
Opel Corsa 1.4 –> VW Golf 1.8 –> Polonez Caro 1.5 –> MAZDA 626 2.0
- Od: 10 sie 2007, 18:38
- Posty: 21
- Skąd: Wwa
- Auto: 626 2.0 GC
To "cos" na twoim lakierze to na 100% żywica z drzew iglastych. U mnie często to sie pojawiało na samochodzie (latem parkuje pod drzewami iglastymi przed domem). Jest to trudne do zmycia, a najlepsze jest to, że sssstrrasznie się lepi i klei i jest do tego bardzo gęste (ba, nawet bym powiedział, że twarde).
Warunek pierwszy: Nigdy latem nie parkujcie pod iglakami, bo niestety takie "cuś" na bank pojawi się na Waszym lakierze,
Warunek drugi: Jeżeli juz cos takiego nam sie pojawi na lakierze, to najlepiej jest użyc do tego celu takiego preparatu: http://www.autokosmetyki.pl/resinol_preparat_do_usuwania_zywicy_z_lakieru,p213.html lub tego, czego zawsze ja używam i działa wspaniale to TYTAN do usuwania przypaleń w płynie (trzeba trochę odczekać, aż płyn wniknie w żywicę i ją rozpuści).
Nie polecam uzywać benzyny, jak to robią co niektórzy, gdyż jej używanie na lakierze spowoduje jego zmatowienie, a szkoda niszczyć lakier w MADZI.
Warunek pierwszy: Nigdy latem nie parkujcie pod iglakami, bo niestety takie "cuś" na bank pojawi się na Waszym lakierze,
Warunek drugi: Jeżeli juz cos takiego nam sie pojawi na lakierze, to najlepiej jest użyc do tego celu takiego preparatu: http://www.autokosmetyki.pl/resinol_preparat_do_usuwania_zywicy_z_lakieru,p213.html lub tego, czego zawsze ja używam i działa wspaniale to TYTAN do usuwania przypaleń w płynie (trzeba trochę odczekać, aż płyn wniknie w żywicę i ją rozpuści).
Nie polecam uzywać benzyny, jak to robią co niektórzy, gdyż jej używanie na lakierze spowoduje jego zmatowienie, a szkoda niszczyć lakier w MADZI.
- Od: 19 lut 2007, 00:07
- Posty: 83
- Skąd: Swarzędz
- Auto: Mazda 1.3 323P 16V
Podbijam temat, bo moją Madzię ostatnimi czasy na parkingu pod firmą dopadły topole. Niestety nie ma gdzie stanąć aby uniknąć tego syfu. Cały samochód jest upaćkany w żywicy. :/ Czy po za preparatem który zapodał rubenjames ktoś testował np. ten preparat do usuwania żywicy i smoły firmy Abel ? Nie szkodzi to uszczelkom i plastikom?
Pozdor Myjk
rubenjames polecał Resinol, ja wczoraj zakupiłem
w końcu w autokosmetyki.pl dwa inne preparaty.
Przetestowałem obydwa na szybie i lakierze.
Bug Tar Remover firmy Turtle Wax jest w formie psikadełka na pompkę. Należy obficie spryskać powierzchnię (bądź miejsca "zakażone" żywicą czy innymi zabrudzeniami), odczekać minutę, może nawet dwie i wypolerować. Użytkowo preparat mocno upierdliwy, zostają smugi, zwłaszcza jak gdzieś w to wszystko wmiesza się woda. Trzeba na sucho to robić, ale jak robić na sucho, kiedy trzeba na czysto... :/ Preparat dobry do usuwania zanieczyszczeń z dużych powierzchni, idealnie sprawdza się w przypadku usuwania "kup" mszyc (czyli takich mini kropeczek) i smoły z asfaltu. Jednak do zatwardziałych "kup" z żywicy polecam użyć...
Abel Auto Nettoyant Bonnex Goudron et Resine. Preparat w sprayu z malutką dyszą punktową. Pryskasz, wycierasz, bez czekania, momentalnie! Oczywiście przy większych "kupach" z żywicy można trochę odczekać, aby się rozpuściło. Trzeba parę razy powtórzyć pryskanie i tarcie, ale i tak działa szybciej niż ten pierwszy. Fantastyczna sprawa, mówię Wam. Na razie odbarwienia lakieru nie zauważyłem.
Oprócz tego kupiłem jeszcze parę innych kosmetyków...
między innymi sonaxowy płyn do szyb. Też super sprawa, krystaliczne szybki.
Do tego spray do felg (jeszcze nie testowałem).
w końcu w autokosmetyki.pl dwa inne preparaty.
Przetestowałem obydwa na szybie i lakierze.
Bug Tar Remover firmy Turtle Wax jest w formie psikadełka na pompkę. Należy obficie spryskać powierzchnię (bądź miejsca "zakażone" żywicą czy innymi zabrudzeniami), odczekać minutę, może nawet dwie i wypolerować. Użytkowo preparat mocno upierdliwy, zostają smugi, zwłaszcza jak gdzieś w to wszystko wmiesza się woda. Trzeba na sucho to robić, ale jak robić na sucho, kiedy trzeba na czysto... :/ Preparat dobry do usuwania zanieczyszczeń z dużych powierzchni, idealnie sprawdza się w przypadku usuwania "kup" mszyc (czyli takich mini kropeczek) i smoły z asfaltu. Jednak do zatwardziałych "kup" z żywicy polecam użyć...
Abel Auto Nettoyant Bonnex Goudron et Resine. Preparat w sprayu z malutką dyszą punktową. Pryskasz, wycierasz, bez czekania, momentalnie! Oczywiście przy większych "kupach" z żywicy można trochę odczekać, aby się rozpuściło. Trzeba parę razy powtórzyć pryskanie i tarcie, ale i tak działa szybciej niż ten pierwszy. Fantastyczna sprawa, mówię Wam. Na razie odbarwienia lakieru nie zauważyłem.
Oprócz tego kupiłem jeszcze parę innych kosmetyków...
między innymi sonaxowy płyn do szyb. Też super sprawa, krystaliczne szybki.
Do tego spray do felg (jeszcze nie testowałem).
Ostatnio edytowano 15 cze 2008, 20:11 przez Myjk, łącznie edytowano 1 raz
Pozdor Myjk
Witam Mam podobny problem tylko że na moim dachu wylądowała farba z UNI-GRUNTEM, nam trzy duże plamy czy któryś z tych środków sie nada.
Żywicę na lakierze zmyjesz bez problemu zwykłą oliwą do jedzenia. Polej i odczekaj aż zareaguje. Po wizycie w Zakopanym poradziłem sobie z tym świnstwem bez problemu.
-
jm21
Witajcie,
w czasie upałów parkowałem pod sosną i pozostały mi dwie krople żywicy wielkości ziaren grochu na masce.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów wie może jak się tego pozbyć w taki sposób aby nie zniszczyć lakieru
w czasie upałów parkowałem pod sosną i pozostały mi dwie krople żywicy wielkości ziaren grochu na masce.
Czy ktoś z szanownych forumowiczów wie może jak się tego pozbyć w taki sposób aby nie zniszczyć lakieru
- Od: 27 paź 2009, 11:38
- Posty: 134
- Skąd: Bydgoszcz
- Auto: M6 2.0 147KM
z takimi rzeczami poradzi sobie glinka do lakieru np. BILT HAMBER AUTO CLAY jako lubrykant można uzyc wody- sam testowałem i poszło pieknie. Tylko pamietajcie auto musi być dokładnie umyte nie na jakiś bezdotykowych, najlpiej mycie na dwa wiadra jakis lepszy szampon. Przed glinkowanie mozna przejechac benzyną ekstrakcyjną- nie zaszkodzi
- Od: 8 mar 2010, 00:56
- Posty: 44
- Skąd: Oleśnica
- Auto: Nissan Primera SR20DE
Co do glinki zgodze sie ale jezeli nie bawisz sie w detailing to nie ma sensu kupowac glinki bilt hambler (w pl jej nie dostaniesz. Jedyna osoba, ktora ja sprowadzala zaniechala juz ten proceder). Kup najtansza glinke na allegro (od uzytkownika temachem).
hmm... owa ginka np jest dostępna w tym sklepie http://showcarshine.pl/310-bilt-hamber- ... fibra.html i to w dobrej cenie. Glinka od temachem'a tez jest . A co detalingu nie trzeba sie az tak mocno bawić w to lecz jak ktoś chce sobie nawoskować autko to warto taki zabieg zrobic ponieważ nie trwa on duzo czasu ok 30 min przy niewielkiej wprawie, a znacznie przedluza okres "trzymania wosku" i wytrzymałości wosku na lakierze. A po glince jak wiadomo lakier jest gladki jak szklo przepraszam za off top
- Od: 8 mar 2010, 00:56
- Posty: 44
- Skąd: Oleśnica
- Auto: Nissan Primera SR20DE
Sprawdziłem działanie oleju i ślady żywicy schodzą doskonale, teraz jadę zmyć olej na myjni, jak nic lakierowi nie będzie to będę mega wesoły, jak będą ślady to tutaj napiszę aby was ostrzec..na razie jestem zadowolony.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Od: 8 sie 2008, 16:48
- Posty: 118
- Skąd: Myślibórz
- Auto: Była – Mazda 626 GW 1,8 (90KM) 1998 r.
Jest – Mazda Premacy 2,0 (130KM) 2002 r.
Ja mam na takie okazje naftę oświetleniową. Bezpieczna i ponoć najbardziej efektywna. Ładnie schodzi po tym również smoła, no i nie przebarwia lakieru. Efekt uboczny to tłusty lakier i intensywny zapaszek.
Oczywiście powinny zadziałać również specyfiki takie jak np. oliwa z oliwek, masło.
Oczywiście powinny zadziałać również specyfiki takie jak np. oliwa z oliwek, masło.
Złota zasada chemików " kwas kwasem zwalczać" czyli jesli są żywiczne i smołowate zabrudzenia usuwać tłuszczem najlepiej mineralnym [ olej, smar, względnie WD40, olej z oliwek, masło itp... Naloty mineralne [np. zacieki po deszczówce lub syfnej jakości płynie do spryskiwaczy czymś lekko kwasnym np. słaby roztwór z cytryny. Nie przesadzajcie z iloscią by nie powstały zacieki na lakierze.
Natomiast zasyfiałe szyby wewnatrz na których pozostają tłuste zacieki najlepiej przrtrzeć szmatka nasączoną spyrytusem. Przednią szybę po zewnętrznej stronie nie " odtłuszczjcie " w ten sposób bo wycieraczki bedą skrzypieć!
Natomiast zasyfiałe szyby wewnatrz na których pozostają tłuste zacieki najlepiej przrtrzeć szmatka nasączoną spyrytusem. Przednią szybę po zewnętrznej stronie nie " odtłuszczjcie " w ten sposób bo wycieraczki bedą skrzypieć!
-
gorysa
Strona 1 z 1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Moderator
Moderatorzy Opinie i Poradniki